Dzień dobry,

Chciałybyśmy przeprowadzić wywiad do gazety szkolnej “Niecodziennik”. Mamy do ciebie kilka pytań odnośnie twojej książki, z nami jest Mikołaj Walkowicz – absolwent naszej szkoły który spełnił swoje marzenie wydając książkę. Spis receptur medycznych i weterynaryjnych przydatnych jako domowe sposoby leczenia – Tak brzmi tytuł utworu najwybitniejszego ucznia naszej szkoły! Książka oparta jest na rękopisie praprapra dziadka Mikołaja, a jej pierwowzór został wydany w 1870 roku.

Skąd narodził się pomysł na napisanie książki?

– W zasadzie to z nudów. Był to okres pandemii, czyli nauczania zdalnego, a takowa forma nauki miała to do siebie, że dużo czasu uciekało nam przez palce, dlatego ja postanowiłem ten czas dobrze wykorzystać.

Opowiesz nam, jaki był sens napisania książki?

– Każdy człowiek jest ciekawy świata. Każdy ma również inne zainteresowania – to zasługa rodziców i nauczycieli. Mnie zawsze interesowało to co się już stało, więc chciałem coś z tym zrobić, dlatego napisałem książkę o tym co mnie interesuje.

Jak przebiegał proces wydania książki?

– Pomocną dłoń wyciągnęło do mnie wydawnictwo. Ja napisałem treść, a potem w wydawnictwie trzeba było ten tekst poprawić. Potem już rozciągało się to w czasie. Pierwsze wydanie miało się ukazać na początku 2021 roku, ale niestety trochę dłużej to trwało.

Czy były jakieś problemy z redagowaniem pierwowzoru?

– W zasadzie błędów sporo nie, ponieważ jest to edycja źródłowa napisana w sposób młodzieńczy. Czyli, był to oryginalny tekst, a ja starałem się go precyzyjnie przełożyć na materiał gotowy do czytania. Tekst oryginalny jest święty – można by tak rzec, więc moim zadaniem było odwzorowanie go jeden do jeden. Lecz zdarzały się momenty, w których trzeba było poprawić niektóre zdania.

Co najbardziej lubisz w swojej książce?

– Szczerze mówiąc zdaje sobie z tego sprawę że książkę napisałem najlepiej jak potrafiłem w tamtym okresie czasu, ale wydaje mi się, że miarą sukcesu jest to, że z czasem dostrzegamy swoje błędy. Najbardziej lubię w niej to że jest wydana spod mojej ręki. Najwięcej przyjemności podczas pisania sprawiły mi różne między chłopskie relacje i dedykacje, które starałem się do tej książki włączyć do książki.

Czy planujesz wydać kolejną książkę?

– Tak naprawdę książki wydają się same. Obecnie skupiam się na studiach, lecz piszę w wolnych chwilach piszę

Z nami był absolwent naszej szkoły – Mikołaj Walkowicz, a wywiad przeprowadziły redaktorki naczelne kółka redaktorskiego „Niecodziennik”

Oliwia Jaźwiecka oraz Amelia Stulin.