Dzień dobry,
Chciałabym przeprowadzić wywiad do gazety szkolnej “Niecodziennik”. Mam do Pana kilka pytań odnośnie zawodu policjanta i jego specyfiki. Ja nazywam się Oliwia a z nami jest jeden z Rzeszowskich policjantów.
- W jakim wydziale i na jakiem stanowisku Pan pracuje?
Aktualnie służę jako policjant w Wydziale Patrolowo-Interwencyjnym w jednostce należącej do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Policjanci tego pionu docierają jako pierwsi na miejsce zdarzeń i są najbliżej codziennych, ludzkich problemów. Jako policjant należę do korpusu podoficerów w stopniu starszego sierżanta.
- Co trzeba zrobić, żeby zostać funkcjonariuszem Polskiej policji?
Aby zostać przyjętym do służby w policji trzeba przejść przez kilka etapów. Pierwszym etapem jest test wiedzy ogólnej o policji oraz test sprawnościowy, następnie przystępujemy do testu psychologicznego, a po pozytywnie zaliczonym teście i rozmowie
z psychologiem kandydaci zostają zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną. Po ukończeniu wszystkich etapów i otrzymaniu wystarczającej ilości punktów przyszli policjanci są badani przez lekarzy specjalistów, a następnie wysłani na 7 miesięczne szkolenie do jednej ze szkół, które znajdują się m.in. w Katowicach, Legionowie, czy w Słupsku.
- Co sprawiło, że zdecydował się Pan na taką a nie inną pracę?
Od czasów szkoły podstawowej interesował mnie zawód policjanta. Zawsze chętnie wysłuchiwaliśmy wraz z rówieśnikami spotkań z policjantami, którzy przyjeżdżali do szkoły, aby opowiadać o ich ciekawych interwencjach oraz o pracy w policji. Po ukończeniu studiów po prostu złożyłem dokumenty i zostałem przyjęty do służby w jednej z rzeszowskich jednostek.
- Jak wygląda przeciętny dzień w pracy policjanta?
Podczas służby dzieje się wiele nieprzewidywalnych rzeczy, dlatego każdy dzień policjanta w moim wydziale jest inny. W moim pionie pracujemy na dwie zmiany, w godzinach 6:00 – 18:00 oraz 18:00 – 06:00. Na początku przygotowujemy się do służby, pobieramy broń, pojazd służbowy, a następnie kierownik przekazuje nam najważniejsze zadania. Następnie podejmujemy interwencje, które są zgłaszane przez obywateli. W przypadku, gdy nie ma interwencji tzw. zleconych; dokonujemy sprawdzeń miejsc szczególnie zagrożonych, zatrzymujemy sprawców przestępstw, legitymujemy sprawców wykroczeń, a także doprowadzamy osoby poszukiwane do zakładu karnego.
- Czy używa Pan broni na służbie?
Osobiście nie użyłem jeszcze broni. Zdarzyły się sytuację, że byłem zmuszony
do wyjęcia broni z kabury (etui na broń) do mężczyzny, który wcześniej ranił swojego ojca nożem. W tej sytuacji wyjęcie broni zadziałało psychologicznie i mężczyzna położył nóż i poddał się. Bywają jednak sytuacje, że policjanci muszą oddać strzały, aby obezwładnić szczególnie niebezpiecznego przestępcę.
- Co najbardziej docenia Pan w swojej pracy? I czego Pan nie lubi?
Po skończonej interwencji najbardziej doceniam osoby, które potrafią podziękować za udzieloną pomoc oraz te osoby, które pomimo, że popełniają wykroczenie, potrafią się przyznać oraz przeprosić. Najbardziej nie lubię sytuacji, w których osoby, które popełniają dane przestępstwo lub wykroczenie kłamią, nie przyznają się do winy pomimo dowodów, których nie można podważyć. W mojej jednostce doceniam innych policjantów, którzy
są zaangażowani w prace i często z narażeniem życia pomagają osobom, które tego potrzebują.
- Czy bywały takie dni, że czuł Pan zniechęcenie do pracy jako funkcjonariusz policji?
Przyjmując się do służby w policji zdawałem sobie sprawę, że zawód policjanta jest bardzo wymagający. Mój charakter nie pozwala mi się zniechęcać, dlatego nigdy nie czułem się zniechęcony i zawsze staram się wykonywać swoje obowiązki w sposób należyty.
- Co stanowi dla Pana największą trudność w tym zawodzie?
Największą trudnością w zawodzie policjanta jest widok krzywdy ludzkiej, z którą wielokrotnie musimy się mierzyć. Najgorszym widokiem dla nas-policjantów jest ból i płacz rodziców, którzy cierpią po stracie swojego dziecka.
- Co Pan zyskał dzięki tej pracy?
Największym plusem jest umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, często stresowych sytuacjach, które towarzyszą mi nie tylko w pracy, ale często również w życiu prywatnym.
10. Jeżeli byłaby taka możliwość, że mógłby Pan się cofnąć w czasie i porozmawiać z samym sobą, to jakie informacje by sobie Pan przekazał?
Bardzo trudne pytanie.. Na pewno w szkole przyłożyłbym się bardziej do nauki różnych języków obcych, które byłyby bardzo pomocne w dostaniu się na różne międzynarodowe misje oraz kontaktowaniu się tam z lokalną ludnością.
11. Czy mógłby Pan opowiedzieć o najciekawszej historii jaka spotkała Pana na służbie?
Takich historii jest naprawdę wiele! Mógłbym opowiedzieć wiele ciekawych sytuacji, ale opiszę jedną, która zapadła mi w pamięci. Od kilku miesięcy poszukiwaliśmy mężczyznę, który w latach wcześniejszych trudnił się kradzieżami, pobiciami oraz innym przestępstwami. Mężczyzna miał przebywać na terenie, który był nam podległy. Wielokrotnie dostawaliśmy informację od różnych osób, że mężczyzna przebywa w domu, ale po przyjeździe na miejsce nigdy go nie spotykaliśmy, a domownicy twierdzili, że mężczyzna kilka lat temu wyjechał za granicę. W pewien zimowy dzień zadecydowaliśmy, że będziemy obserwować z ukrycia dom, w którym miał przebywać. Dom znajdował się w okolicy, gdzie znajdowały się wyłącznie lasy. Nagle w oddali za pomocą lornetki zauważyliśmy postać, która bardzo powoli przemieszczała się w kierunku domu. Zadecydowałem, że zostawimy nasz pojazd służbowy i przejdziemy pieszo około 1000 metrów, ale całkowicie z innej strony domu. Był to luty, więc śmiało możecie wyobrazić sobie, jaką minę miał mój partner, z którym szedłem przez zaspy śnieżne. Przez okno w domu zauważyliśmy, że mężczyzna pakuje do plecaka różne rzeczy, m.in. termos oraz konserwy. Mężczyzna wyszedł z domu i nasz widok zaczął uciekać w stronę lasu. Wraz z kolegą udaliśmy się w pościg pieszy po lesie, którego kompletnie nie znaliśmy. Po około 20 minutowym pościgu udało się nam zatrzymać oraz obezwładnić mężczyznę. Najśmieszniejszy w tym przypadku był fakt, że były to godzinny popołudniowe i w lesie podczas pościgu i obezwładnieniu mężczyzny zapanował lekki zmrok.
Po godzinnym błądzeniu udało się nam dojść do pojazdu (oczywiście zatrzymany nie chciał wskazać nam prawidłowej drogi). Po wszystkim podczas przesłuchaniu okazało się, że od wielu miesięcy mężczyzna ukrywał się w lesie w małym domku, dlatego przez tak długi czas był nieuchwytny.
12. Czy już jako dziecko myślał Pan o pracy w policji?
Jako dziecko chętnie wysłuchiwałem historii policjantów, którzy odwiedzali moją szkołę podstawową. Wtedy praca w policji była kwestią fantazji młodzieńczych. W pierwszej klasie podstawowej na bal karnawałowy mama wypożyczyła mi strój policjanta.
13. Jakie ma Pan rady dla młodego człowieka chcącego być Policjantem?
Chciałbym, aby każdy młody człowiek czytający ten wywiad zdał sobie sprawę, że nie jest to praca, a służba. Policjantem jest się 24 godziny na dobę. Dlatego przed wstąpieniem
służby przyszli kandydaci powinni przemyślcie to, czy jesteście na to gotowi.
14. Jeżeli mielibyśmy zapamiętać trzy rzeczy, które chciałby Pan przekazać z pracy policji, jakie to by były?
- Jest to służba, a nie praca.
- Policjanci często narażają swoje życie, aby pomóc innym.
- Gdy będziecie w niebezpieczeństwie nie wstydźcie się wezwać pomocy.
15. Kto jest Pana autorytetem?
Odpowiem bardzo krótko; rodzice. Chciałbym w przyszłości wychować swoje dzieci tak samo, jak ja zostałem wychowany.
16. W Ameryce funkcjonariusze dostają za darmo pączki jak i kawę na stacjach paliw, czy w Polsce jest tak samo?
W Polsce na wielu stacjach benzynowych policjanci mogę korzystać z darmowej kawy. Dodatkowo wiele restauracji ma przygotowane zniżki dla funkcjonariuszy. Osobiście nigdy nie korzystałem z darmowych napojów bądź posiłków, ponieważ wiem ile pracy muszą włożyć w ich przygotowanie osoby, które tam pracują.
Oliwia Jaźwiecka uczennica klasy 8B